Z ubezpieczonego magazynu ukradziono towar tam przechowywany, stanowiący moją własność. Ubezpieczyciel nie chce jednak wypłacić mi odszkodowania twierdząc, że instalacja alarmowa była niesprawna. Co mam w takiej sytuacji zrobić?

Odnosząc powyższe do zaprezentowanego zagadnienia wyjaśniamy, że ubezpieczyciel swoje twierdzenie dotyczące niesprawności instalacji alarmowej winien potwierdzić stosowną ekspertyzą. Nie jest bowiem możliwe wyłączenie odpowiedzialności na podstawie domniemań i przypuszczeń, chyba że w niniejszej sprawie są dowody potwierdzające niewłaściwy stan instalacji alarmowej, np. dokumentacja z dochodzenia policji. Wówczas jednak ubezpieczyciel powinien udowodnić nam winę umyślną albo jeśli postanowienia umowy przewidują takie wyłączenie - rażące niedbalstwo. Zgodnie bowiem z art. 6 kodeksu cywilnego, ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Skutkiem prawnym w tym przypadku jest uwolnienie się od odpowiedzialności ubezpieczyciela, zatem zakład ubezpieczeń powinien wykazać, że okoliczność zwalniająca go z odpowiedzialności za szkodę miała rzeczywiście miejsce. Broniąc się przed argumentacją zakładu ubezpieczeń może Pan zlecić sporządzenie ekspertyzy dotyczącej stanu instalacji alarmowej. W przypadku, gdy sporządzona w tym trybie ekspertyza wskazywać będzie na błąd w ustaleniach ubezpieczyciela, istnieje szansa na uzyskanie odszkodowania. Ubezpieczyciel jednak nie musi uznać takiej ekspertyzy za wiążącą go.

Wówczas pozostaje daną sprawę rozstrzygnąć na drodze postępowania sądowego.

Źródło: rf.gov.pl

» Porady prawne